czwartek, 24 maja 2012

witaj maj :) i vintage koszulka na klamerki



Maj tak szybko zadomowił się w moim domu i serduchu - pachnącym kwieciem, słońcem i piegami, że nawet się nie obejrzałam a tu już końcówka. Trochę szkoda, zwłaszcza, że czeka się na ten miesiąc cały rok. Ale koniec maja oznacza początek innych atrakcji :) takich jak sezon truskawkowy. Truskawki uwielbiam w każdej postaci i mogłabym je jeść na okrągło. Uwielbiam za kolor, smak i konsystencję. To podobno też afrodyzjak. Więc smacznego :)




Maj to też mnogość kwiecia wszelakiego. Najulubieńsze to bzy, konwalie i piwonie. I wszystkie mają nawet zbliżony zapach:)







I jeszcze będzie coś w klimacie vintage. Od dawna chodziły za mną retro klamerki do bielizny no i mam:) więc trzeba im było uszyć jakiś lniany "pokrowiec". A że zakochałam sie w tej sukience made by green canoe, to mam i ja :)









Tym vintage akcentem, z rozradowanym serduchem i z piwoniowym zapachem żegnam się :)

3 komentarze: