piątek, 21 grudnia 2012

pakujemy prezenty

Ostatnia prosta przed Świętami, zaczyna się wielka pardubicka z gotowaniem, pichceniem, przygotowywaniem strawy czy jak tam jeszcze to można nazwać. No roboty co niemiara.  Dobrze, że prezenty już zakupione i spakowane. Nie lubię w ostatnim momencie szukać, biegać ani martwić się, że wszystkie godne uwagi podarki już dawno zniknęły ze sklepowych półek. A poza tym, wsześniejsze zakupy wiążą się z tym, że nie trzeba na łapu-capu, chybcikiem i ukradkiem pakować a można się tej czynności oddać z pasją w stosownym, dogodnym momencie :) 


A w tle wszystkie możliwe świąteczne piosenki z dzwoneczkami w tle ...


I ciepła herbata ...


Ot i cała filozofia, a jak miło :)

1 komentarz: