Macie ochotę na śniadanie do łóżka?
Na razie tylko musli z jogurtem, orzechami i sok pomarańczowy, ale jak tylko odmarznie ziemia będą pierwsze własne nowalijki :) Już się nie mogę doczekać tych zieloności na kanapkach.
Dziękuję za tak wspaniały odzew na moim candy, nie spodziewałam się tylu chętnych :) Bardzo mi miło!
Pozdrawiam!
Piękna aranżacja :)
OdpowiedzUsuńMmmm...pyszne śniadanko! Już same oczy jedzą i delektują się samym widokiem:) A ja poluję na takie pastelowe kropki...
OdpowiedzUsuńooo, a to zdjęcie znam z zabawy :) Bardzo mi się podobało. Uściski.
OdpowiedzUsuńWspaniała kolorystyka! Aż chce się zasiąść do śniadania a nowialijki...miejmy nadzieję, że niebawem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
Śniadanko jak śniadanko, ale jak podane! Uwielbiam Twoje pastelove naczynia!
OdpowiedzUsuńTak pięknie podane śniadanie - każdy by zjadł. Piękne kolory. Kubek , miseczka - cudne :)
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia :)
To mój codzienny zestaw śniadaniowy:-) Cudnie podany:-)
OdpowiedzUsuńA wstyd pokazać co ja jem czasem na śniadanie a tutaj proszę da się pięknie i zdrowo:)
OdpowiedzUsuńja poproszę :)))
OdpowiedzUsuńdorzucam od siebie kiełki ;)
Romantycznie ... super kolory ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki ania
mniam.... łyżka konfitury z malin do tego i... zapraszam do łóżka każdego z takim zestawem śniadaniowym na tacy :)
OdpowiedzUsuńgroszki i pastele to jest to!
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś mi je zrobi to zawsze mam ochotę;) a szczególnie w takich pastelach:)
OdpowiedzUsuńJaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :)))) jak pieknie :)
OdpowiedzUsuńLubię takie lekkie śniadanko:) Piękne zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńach rewelacyjne sniadanko i jak piękne podane pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńtakie śniadanie do łóżka miło byłoby dostac :)
OdpowiedzUsuńKochana urocze groszki...
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie to sama przyjemność, nic nie tuczy a ile radości dla oka :DDD
Cieplutko pozdrawiam :*
Brawo!!! Ja takie śniadanko jem od kilkunastu lat, dodaję jeszcze owoce sezonowe, otręby zamiennie- pszenne, żytnie,owsiane, jęczmienne ; płatki błyskawiczne owsiane lub jęczmienne, amarantus,zarodki pszenicy, pyłek pszczeli, zmielone nasiona lnu, suszone owoce(śliwki,rodzynki,żurawiny)- oczywiście w odpowiednich proporcjach- nie jakaś tam góra,że ho,ho. Oczywiście kawka. Trzyma mnie to śniadanko do obiadu-ok.16.30 cha,cha. Polecam,smacznego! Pozdrawiam plakatówko!!:-):-)
OdpowiedzUsuńchyba bym już zawsze chciała śniadanie jeść w łóżku :)) slicznie
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie to ja też bym chciała do łóżka :)
OdpowiedzUsuńmam taką samą miseczkę w groszki:):):) oj chce mi się zieleni! bardzo!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jakie piękne to śniadanie :-) Naczynia, taca podanie wszystkiego prześliczne :-)
OdpowiedzUsuńUrocze pastelowe śniadanko!!
OdpowiedzUsuńŚniadanko wygląda bardzo apetycznie:) I te pastele- love:) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńAch...te pastele!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mniam, tak podane śniadanko smakowałoby dobrze nawet o znienawidzonej środowej 5:30 :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
śliczne te kropeczki :)
OdpowiedzUsuńale ślicznie u Ciebie - zostaję!!!
OdpowiedzUsuń