Maj - uznawany przez wielu ludzi za najpiękniejszy miesiąc przywitał nas w tym roku kapryśną, jesienną pogodą. Na szczęście z dnia na dzień coraz bardziej oszołamiająco pachnie bzami, a rośliny w ogrodzie nieśmiało budzą się do życia (jeśli nie podgryzają ich ślimaki). To świetny czas na pierwsze pikniki na świeżym powietrzu, pierwsze piegi na nosie, posiłki skąpane w słońcu. Jak ja marzę o własnym domku z werandą ...
Tegoroczne bukietowanie rozpoczynam od lilaków. Są wszędzie - w każdym wazonie i słoiku, porozwieszane na ścianach i na każdym haczyku i pachną oszałamiająco ...
Piękny jest nasz maj :)
ach bzy te bzy :)
OdpowiedzUsuńOj piękny:) Wieczorne zapachy odurzają :)
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń o domku:)
pozdrawiam
zdecydowanie się zgadzam,maj to piękny miesiąc :)
OdpowiedzUsuńu mnie też w domu królują bzy :)
Kocham maj i bzy:)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjecia!
Piękny kraj i piękne zdjęcia, aż chce się ruszać na wycieczkę!!!! Zapraszam dziś wieczorkiem do redecor.pl będą cudne nowości Gosia z homefocuss
OdpowiedzUsuńPiękny maj i piękny Twój koszyk - jakie wspaniałości w środku :))) A bzy - czeka się na nie cały rok - zapach zniewalający. Nasze jeszcze nieśmiało, powoli rozkwitają na krzakach :))
OdpowiedzUsuńDobrego weekendu!
Sylwia:)
Dziś zerwałam pierwsza gałązke bzu i wąchalam, wąchałam, wąchałam. U mnie na pomorzu dopiero za tydzień bedze rozkwit i juz czekam :) Kocham maj :)
OdpowiedzUsuńMówisz domek z werandą:))
OdpowiedzUsuńZawsze o takim marzyłam, spełniłam to marzenie ..........i żeby rozkoszować się tym o czym marzyłam musiałbym sie zwolnić z pracy. Na to zwyczajnie nie ma czasu!!! Jeśli sie pracuje, posiada się dzieci i wszędzie trzeba je dowozić:) W soboty i niedziele zazwyczaj nie ma pogody :) Chmary komarów nie dają posiedzieć minuty na tarasie :) To nie jest wcale tak bajkowe jak się wydaję. Po 8 latach mieszkania w domu z werandą .......właśnie szykuje sie do wyprowadzki do miasta:)
Pozdrawiam Patti
Za bzami tęsknię straszliwie ale u mnie jeszcze nie kwitną. Serdeczności
OdpowiedzUsuńŚliczny jest twój maj :)
OdpowiedzUsuńWspaniale przygotowałaś piknikowy koszyk, a twoje marzenie podzielam.
Zapach lilaków jest moim ulubionym, dlatego lubię maj, nawet deszczowy.
Pozdrawiam.
U nas w mieszkaniu też bzy teraz królują!
OdpowiedzUsuńA taki piknik to mi się marzy...
Cudowne bzy....;) u mnie kwitną dopiero od wczoraj, mam nadzieję że zdążę je sfotografować ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki Ania
Tak zapakowany koszyk zabrałabym chętnie ze sobą!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :-)
Pozdrawiam
Witaj,tak sobie przeglądam FB a tu natrafiłam na znajome zdjęcia https://www.facebook.com/pages/Inspira%C3%A7%C3%B5es/275124575929332?hc_location=stream
OdpowiedzUsuń