Qrcze, co otworzę jakiegoś bloga, to ciasto z owocami i z kruszonką, a ja na diecie obowiązkowej:( To podchodzi pod tortury...jak tak można?:) PS. Jesień jest cudowna!!!
Oj dawno mnie u Cię nie było, a tu tak ładnie... ;) Wiesz, kiedys jesieni nie lubiłam. Kiedyś przerażąła mnie myśl, że będzie znowu zimno i szaro. Teraz uwielbiam te kruszonki, słoiczki, swterzyska z grubej welny i skarpeciory zamiast kapci. Doroslam do jesieni chyba i bardzo się zaprzyjaśniłyśmy :)
mmm :) slicznie !
OdpowiedzUsuńQrcze, co otworzę jakiegoś bloga, to ciasto z owocami i z kruszonką, a ja na diecie obowiązkowej:( To podchodzi pod tortury...jak tak można?:)
OdpowiedzUsuńPS. Jesień jest cudowna!!!
o jak ja lubię takie poranki i jak u Ciebie pastelowo:) cudnie!
OdpowiedzUsuńMniam, u Ciebie jak zwykle smacznie i pastelkowo:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło**
Oj dawno mnie u Cię nie było, a tu tak ładnie... ;) Wiesz, kiedys jesieni nie lubiłam. Kiedyś przerażąła mnie myśl, że będzie znowu zimno i szaro. Teraz uwielbiam te kruszonki, słoiczki, swterzyska z grubej welny i skarpeciory zamiast kapci. Doroslam do jesieni chyba i bardzo się zaprzyjaśniłyśmy :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są cudne :)
OdpowiedzUsuń