No nie wytrzymałam już, jak tylko zobaczyłam w sklepie tulipany - piękne, pastelowe. Powiedziałam zimie good bye. Nie szkodzi, że w pokoju panoszy się jeszcze panna zielona, ja zdecydowanie poczułam miętę i zaprosiłam wiosnę do kuchni. A śnieg za oknem tak pięknie odbija światło, stała się jasność :) i taką śniegową nawet jasność wolę od brudnych, brązowych ulic.
Ucałujcie dziś wiosennie dziadków.
Niech i oni poczują się dopieszczeni.